Delikatna krata do drzwi.
kute kraty
Taki temat na czasie, bo w końcu nie długo 1 listopada 🙂
Niedawno zrobiliśmy drzwi metalowe, kratę do okienka i krzyż do skromnego grobowca gdzieś pod Warszawą.
Zrobienie takich drzwi jest bardzo pracochłonne i czasochłonne, ale dla tego efektu warto było ten czas poświęcić :-))
Drzwi i krata zostały ocynkowane, pomalowane, spatynowane na kolor złoto-miedziany oraz zaszklone szkłem bezpiecznym o grubości 6 mm.
Zrobiliśmy ostatnio trzy ciekawe okienka:
– pierwsze, w zasadzie zrobione przez naszego kolegę, okno z drewna sosnowego z szybami zespolonymi, uszczelkami itp, czyli typowe okienko do domu – przez nas trochę postarzone (opalone, wyszczotkowane) i pomalowane olejem. Do niego dorobiliśmy okiennice i okucia,
– drugie okno – to okienko otwierane w naszym małym domku pszczelarskim. Wykorzystaliśmy odpady drewniane – resztki belki z bardzo ciekawym sękiem.
Krata bardzo prosta – stary, zardzewiały pręt, zawinięty na gorąco. Oczywiście naszym ulubionym sposobem futrynkę opaliliśmy i wyszczotkowaliśmy.
– trzecie okienko znajdujące się w naszym „Domku Pszczelarza” zrobiliśmy na podstawie rysunku naszego 6cio letniego syna – Michałka :-))
Ostatnio zrobiliśmy dwie kraty do drzwi wejściowych – pierwszą owalną, z klasycznymi zawijasami, drugą podłużną, bardziej skomplikowaną.
Podłużna krata to replika starej stuletniej kraty, którą mieliśmy na wzór (ta szara, opiaskowana). Jest to krata gdzie płaskowniki były łączone za pomocą nacięć – jeden wchodził w drugi – bez spawania, oraz nitów. Jedynie kwiatek się zmienił – na życzenie klienta.
Klasyczna krata do drzwi wejściowych – piękna w swojej prostocie.
Asymetryczna brama o wymiarach 520 x 210 cm i furtka 90 x 180 cm, wykonana według naszego projektu.
Owoc miesiąca pracy 🙂
Do kompletu są zrobione osłony na mechanizmy do otwierania bramy i skrzynka na gaz.
Niestety montaż bramy był tak pracochłonny, że nie zdążyłam zrobić „porządnych” zdjęć.
Mam nadzieję, ze w najbliższym czasie to nadrobię.
Brama została ocynkowana. Po wysezonowaniu ocynku właściciel ma ją pomalować na kolor czarny.
Szkice, projekty barierek, ogrodzeń, krat i nie tylko…
Środę i piątek spędziliśmy na montażu kraty, uchwytów i odtwarzaniu brakujących elementów starej barierki w kamienicy Cechu Rzemiosł Różnych, na krakowskim Kazimierzu.
Mam wielki sentyment do Krakowa (skąd pochodzę) i do Kazimierza, gdzie minęło mi kilka fajnych lat studenckich, dlatego nie mogłam się doczekać tej wycieczki.
Zaczęliśmy od kraty, którą Marcin z Pawłem montowali w piwnicach kamienicy (ma tam powstać muzeum Cechu). Ja w tym czasie pilnowałam przyczepy z butlami, palnikiem , spawarką i kowadłem (wątpię, żeby ktokolwiek pokusił się na 100 kilowe kowadło, czy butle i je tak po prostu zwinął, no ale pilnowałam ;-p).
Potem montowaliśmy uchwyty pod sztandary.
W piątek dorobiliśmy brakujące elementy starej barierki, ale nie miałam ze sobą aparatu, więc nie zrobiłam zdjęcia gotowej balustrady. Będę musiała pojechać tam jeszcze raz, z czego bardzo się cieszę.
Już tęsknię za tym miastem….
Oto kolejna krata i małe drzwi do komina (do czyścika).
Poza tym ostatnio eksperymentujemy z klamkami – wymyślamy klamki do drzwi i okien.
Wydaje nam się, że ciężko coś takiego kupić – przynajmniej mieliśmy z tym problem kilka lat temu, urządzając nasz poprzedni dom (nie mówię tu o klamkach za 700zł za komplet ;-p).
W kuźni praca wre – powstaje ciekawa barierka w kształcie drzewa. Jak zrobię jakieś zdjęcia pracy, nie mówiąc o wyniku końcowym, wrzucę na pewno na bloga i stronkę www.
Kratę według naszego projektu, furtkę, oraz duże lustro można już zobaczyć na żywo w Restauracji „Kasztel” w Rzezawie koło Bochni.
Wzór na ramę lustra opracowaliśmy eksperymentalnie i dzięki temu mamy także lustro w domu ( w końcu!).
Jest także ławeczka – bardzo sympatyczny mebelek – DO SPRZEDANIA!!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.