Wzorując się na ponad stuletniej balustradzie, zrobiliśmy jej bardziej współczesną wersję – na życzenie klienta – bez nitowań.
Problemem było znalezienie odpowiedniego materiału, gdyż oryginalna balustrada była zrobiona z płaskownika 12/18 – materiału nie dostępnego w Polsce, a produkowanego we Francji do lat 20tych XX wieku. Musieliśmy zlecić wycięcie takich płaskowników.
Tak jak wspomniałam, balustrada miała być spawana i początkowo miała być bez kwiatków.
Koniec końców kwiatki zostały odlane i zamontowane.
Całość po malowaniu proszkowym i pozłoceniu kwiatków wygląda tak jak na zdjęciach poniżej.
- projekt balustardy
- oryginalna balustrada art deco
- fragment balustrady
- mocowanie odlewanych elementów
- balustrada gotowa
Piękna robota! Ja miałby jeszcze ciągoty do potraktowania tych kwiatów dłutkami grawerskimi, ale surowe odlewy mają piękny wygląd z ciekawym stylu.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Jacek, myślę, że zrobiłbyś te kwiatki 100 razy lepiej :-))
Odlewy wyszły fajnie, ale ja do kilku szczegółów bym się przyczepiła :-). W oryginale były na gwincie i były wkręcane, odlewnik zrobił nam na prętach, które musieliśmy wspawywać… nie tak to ustalaliśmy. No ale balustrada zrobiona, odebrana i klient zadowolony – to się liczy. Pozdrawiam